Podczas krótkiej konwersacji z Tomaszem pod postem o wielkiej 4, postanowiłem napisać o organizacjach neonazistowskich, ogólnych poglądach i przeciwnikach
Ogólnie nazizm to wersja włoskiego faszyzmu, a neonazizm jest nowa formą, która uznaje Hitlera za ideologicznego przywódcę, mimo że zgadzają się tylko z częścią założeń Hitlera. Nazizm, w ogóle jest rodzajem hitlerowskiego socjalizmu.
Na całym świecie istnieją różne organizacje tego typu, na przykład Blood&Honor czy Combat18. W Polsce również mamy przedstawiciela, który nazywa się ONR (organizacja narodowo-radykalna) oraz MW (młodzież wszechpolska), która częściowo kryje się ze swoimi poglądami.
Na pewno każdy słyszał o wystąpieniach ONR. Zastanówmy się jakim oni są zagrożeniem, gdziekolwiek się nie pojawią, zaraz znajduje się tam policja, która chyba bardziej chroni ich przed antynazistami, niż społeczeństwo przed tą organizacją. Jedyne czego możemy się bać, to silnej nietolerancji ze strony tego środowiska, którego głównym hasłem jest "White power", czyli hasło wyznawane przez połowę społeczeństwa w "ortalionowych uniformach".
Przeglądając obrazki w internecie zauważyłem w większości, że to członkowie ONR leżeli na ziemi i byli bici a to przez 3 antynazistów, albo ewentualnie przez policję. Kilku trafiło do szpitala z ciężkimi obrażeniami ciała. Agresja tłumiona przez agresję, ale czy to jest sposób...
Dlaczego nie mają żadnych szans na końcowy sukces? A no dlatego, że nazizm jest stary i niemodny, nikt już nie chce się w tym "babrać". Jedyne co może się podobać to organizacja i zawzięcie z jakim próbują objąć władzę w kraju, a na ten moment ich głównym celem jest po prostu pokazanie się z niepopularnymi hasłami dla społeczeństwa polskiego. Ich jedynymi realnymi przeciwnikami jest "lewa strona", ponieważ otwarci komuniści mogą tylko walczyć z neonazistami o poparcie, które mają czyli de facto o nic.
Na koniec trzeba sobie jasno postawić pytanie, kim są w takim razie antynaziści?
dla mnie wstydem było, że wczoraj śmieli oni reprezentować polskość
OdpowiedzUsuńa antynaziści to przekrój środowisko liberalnych - ze wszystkimi tego wadami i zaletami
Ale oni nie są żadnym przeciwnikiem liberałów,nie bezpośrednio, jedynie są przeciwnikami poglądu, a nie samej organizacja, ponieważ reprezentują swoją "polskość" a nie walczą o władze. Czyli prostą logiką, to nie oni są antynazistami
OdpowiedzUsuńbadz co badz - ONR reprezentuje agresja (kryptoagresje), oczywscie to wszytko nie osiągnęło płaszczyzny walki o władzę
OdpowiedzUsuńale o ile pamiętam to na trasie pochodu ONR napotkał tylko pare mniejszych grup antynazistów, natomiast oni sami mieli spotkanie z policją skrzyżowanie senatorskiej z miodową
Zapomniałem dopisać w poście, że chodziło mi o manifestacje we Wrocławiu
OdpowiedzUsuńMówisz że nie są niebezpieczni? Zapraszam Cie na stronę bhpoland.org i redwatch.info. Poczytaj sobie. Nie bardzo rozumiem o co Ci chodziło z tym "Czyli prostą logiką, to nie oni są antynazistami"
OdpowiedzUsuń"Agresja tłumiona przez agresję[...]", czyli siłą rzeczy muszą stanowić zagrożenie, jeśli są agresywni. Chodziło mi o to, że wśród antynazistów nie może być większości np. liberalnej, ponieważ nie są bezpośrednimi przeciwnikami neonazistów i nie walczą o nic z wyjątkiem spraw ideologicznych (traktowanie nazizmu, jako zło ostateczne, największe)
OdpowiedzUsuń