Prezydent wszystkich POlaków, oczywiście nie pozostał prezydentem niezależnym. Co do jego zasług, to niestety nie mam o czym pisać, jedyne o czym można wspomnieć to próba wniesienia poprawek do konstytucji dotyczących relacji między UE, a Polską. No ale to jakby chwalić Jana Kazimierza za pomysł zreformowania państwa.
Przez 100 dni głównym problemem prezydenta był konflikt o krzyż, a jego przeniesienie było tylko pretekstem do wystąpienia ONR podczas obchodów święta niepodległości, lecz o to nie powinniśmy winić prezydenta, ponieważ każdy inny powód mógł być dobry dla nacjonalistów.
Pan Arłukowicz z Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział: "To było 100 dni milczenia" i to chyba najlepsze podsumowanie tego okresu.
Oczywiście konflikt o krzyż tylko szkoda że nie wspomniałeś kto ten konflikt wywołał. Kto go tam postawił, kto go bronił, kto pod nim koczował i szarpał się z policją i strażą miejską, kto składał pod nim kwiaty zamiast jechać na Wawel. Kto w TV trwam i R maryja podsycał do "walki"? Niezależny - hmm to że należy(ał) do PO i ma takie same poglądy jak oni i współpracuje z rządem to oznacza że jest od kogoś zależny? Zostało jeszcze 1726 dni (o ile dobrze liczę) więc plucie się co zrobił w trakcie 100 dni jest nie na miejscu. Pretekst do wystąpienia ONR? Rozwiń.
OdpowiedzUsuńProszę o czytanie ze zrozumieniem, post jest o stu dniach prezydenta Komorowskiego a nie o konflikcie o krzyż. Następna sprawa jest taka, że prezydenta można oceniać nawet po 2 dniach, a 100 dni to już chyba czas po którym można czegoś wymagać od niego. Współpracuje z rządem, ale nie będzie nikogo, kto powie "Nie", kiedy PO będzie próbowała wcielić w życie jakieś kuriozalne ustawy. Czekam na kolejne 1726 dni i mam nadzieję, że stanie się coś ciekawego w tym czasie. Nie mam nic do rozwinięcia po prostu było tym argumentowane, ale napisałem że nie była to wina prezydenta.
OdpowiedzUsuń"Niezależny - hmm to że należy(ał) do PO i ma takie same poglądy jak oni i współpracuje z rządem to oznacza że jest od kogoś zależny?"- Tak, to dokładnie to oznacza!
OdpowiedzUsuńNo to chyba drogi autorze się mylisz. To nie jest prezydent który startował niezależnie (czyt. nie wystawiła go żadna partia). Co do mojego czytania ze zrozumieniem - jeżeli piszesz o konflikcie o krzyż to proszę się nie dziwić że odpowiadam.
OdpowiedzUsuńNo oczywiście masz 70% racji... Startował, jako prezydent wszystkich Polaków w kampanii i wielokrotnie podkreślał, że będzie niezależny. A o konflikcie o krzyż prawdopodobnie napiszę oddzielny post.
OdpowiedzUsuńJedno pytanie do Ciebie jeszcze: musisz wybrać jeden z marszów: ONR albo Porozumienie 11 listopada. Na który byś poszedł?
OdpowiedzUsuńPorozumienie 11 listopada
OdpowiedzUsuń